niedziela, 13 października 2013

Golden Rose Carnival nr 12


Gdzieniegdzie jedna, gdzieniegdzie dwie warstwy, w zależności od tego, czy za pierwszym razem udało mi się równo rozprowadzić drobinki. Pod spodem Catrice "Sing: Oh, Dirty Lilah!"
Konsystencja glutowata. O trwałości nie jestem w stanie nic powiedzieć, bo przed chwilą nałożyłam. 


(mankencja )

2 komentarze:

  1. szkoda że u mnie już nie było tego egzemplarza, świetny jest ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam go i kurczę też jeszcze nie użyty:( Fajne mani zrobiłaś :)

    OdpowiedzUsuń