czwartek, 3 października 2013

Blogowy debiut neiti89


Mój debiut na looby kosmetycznym niech się zacznie od zdjęcia zrobionego zeszłego lata:
Jego celem miała być głównie pluszowa manta (jako biolog bardzo doceniam każdego pluszaczka trochę bardziej fikuśnego gatunku niż miś/króliczek/piesek/kotek), ale jak widzę, moje paznokcie w 10 różnych kolorach też się przydadzą :)
Są to, od lewej do prawej:
1. Wibo Your Fantasy 336 - słabo kryjący, sporo schnący, ale na tamten moment mój jedyny brzoskwiniowy
2. Miss Sporty Quickdry 452 - jak wszystkie MS gęsty, ale trzeba przynajmniej dwóch warstw, żeby uzyskać ładny kolor. Czas schnięcie nie doprowadzający mnie do łez :P
3. Miss Sporty Lasting Colour 390 - jak na lasting colour to bardzo słabo, już po jednym dniu robi mi się biała obwódka na końcu paznokcia; nie licząc tego - uwielbiam ten kolor, nakłada się łatwo, nawet jedna warstwa już wystarczy, nie schnie stu lat. I po prostu odcień bardzo mi leży :)
4. Wibo Your Fantasy, chyba 105, nie mam pewności, ale po wrzuceniu w google grafika drugi wynik to właśnie ten lakier - ze względu na swą rzadkość trzeba nakładać minimalnie 2 warstwy, a i 3 nie zawadzą. Jak już się pomaluje i wyschnie to bardzo go lubię ;)
5. Miss Sporty Lasting Colour 400 - fajne, mocne bordo, nie wiem tylko, dlaczego tak słabo kryje... 2 warstwy to minimum, do tego robi smugi, więc czasami dla ujednolicenia koloru trzeba dać 3
6. Lovely Crystal Strenght 134 - baaardzo rzadki, nie jestem jego fanką, ale do tego zestawu potrzebowałam mocnego niebieskiego. Nie polecam
7. Miss Sporty Quickdry 456 - śliczny błękit, jedyny, który toleruję na swoich paznokciach (ogólnie jakoś mimo, że to mój ulubiony kolor, to na paznokciach unikam niebieskiego; nie potrafię tego wytłumaczyć). Gęsty, fajnie się nakłada, schnie ok, tylko znowu - po jednym dniu potrafi mieć białą obwódkę na krawędzi płytki.
8. Miss Sporty Quickdry 346 - całkiem go lubię, jak na tak ekstrawagancki dla mnie kolor. Fajnie się nakłada, fajnie schnie, ogólnie jestem z niego zadowolona, ale znowu - obwódka, jak przy wszystkich moich MS
9. Miss Sporty Quickdry 455 - fajna, ciepła zieleń :) Lubię, fajnie się nakłada, schnie dobrze, obwódka.
10. Miss Sporty Quickdry 453 - żółty, mój jedyny :P Jak wszystkie MS uwielbiam go za kolor i nakładanie, schnięcie też ok, obwódka...

Uff, mam nadzieję, że to ładny debiut :P Nie mam bogatych zbiorów, ot w tym momencie 15 sztuk, ALE: niedawno połowę wyrzuciłam, a po drugie: natchnęłyście mnie na jakąś wyprawę do Rossmanna :P
Ogólnie maluję paznokcie rzadko, wynika to z mojego trybu życia (nie zawsze mi wolno, nie zawsze mam kiedy), ale bardzo to lubię i było w moim życiu wiele lakierów, które kupiłam za sam kolor... :P I, jak widać, kupuję najtańsze możliwe lakiery^^" Liczę jednak, że to się zmieni, jak tylko skończę swój studencki żywot i znajdę pracę na cały etat ;)
Mam nadzieję, że nadążę za tym dynamicznym wątkiem i zorientuję się w tych bazach, topingach (?) i któregoś dnia zostanę prawdziwą, rasową lakierocholiczką :D

PS: wybaczcie długość posta, ale jak zaczynać to z pompą :P


(neiti89 )

1 komentarz: