wtorek, 31 lipca 2012

OPI Big hair big nails

Normalnie:

http://img69.imageshack.us/img69/8208/img4881e.jpg



I w mocnym słońcu:

http://img844.imageshack.us/img844/5192/img4892a.jpg



Na zdjęciach dwie warstwy, lakier szybciutko wysycha, ma konsystencję jak rozwodniony kisiel albo jak galaretka, która jeszcze nie zaczęła się ścinać. Przez tę konsystencję pierwsza warstwa jest bardzo przezroczysta i miałam wrażenie, że będę musiała malować i malować, żeby lakier dobrze krył. Ale druga warstwa (tak samo cienka jak pierwsza) załatwiła sprawę.

Trzyma się ładnie i długo, pomalowałam w piątek, zmyłam we wtorek, i to dlatego, że znudził mi się kolor, bo wyglądał nadal dobrze. W międzyczasie poprawiałam tylko palce wskazujące, bo zawsze najszybciej mi się na nich ścierają końcówki

(besame.mucho)

niedziela, 29 lipca 2012

Wariacki słocz ;-)


Taki trochę wariacki słocz :) 
Pomarańcz krem: OPI Atomic Orange 2 warstwy, po 3 dniach. Reszta świeża. Szarozielony: Essie Sew Psyched 2 warstwy (najwygodniejszy pędzelek świata; kolor b. podobny do China Glaze Elephant Walk, na zdjęciu nie widać superdelikatnego mikroshimmera). Żółtozielonkawy: Miyo Mini Drops Brilliant Lime 4 warstwy (ale spokojnie wyschły pod topem Poshe). Pomarańcz shimmer: Anny Have A Look, 2 warstwy. 

(kasica_k)

sobota, 28 lipca 2012

A England Saint George


Lakier który sprawił, że zaniemówiłam z zachwytu, co nie trafia się zbyt często. Zielone holo, wyraźne, jednak nie tak nachalne jak np. Nfu Oh. Na zdjęciach ten efekt jest praktycznie nieuchwytny, trochę widoczny na zdjęciach w sztucznym świetle, po prawej.
Zostałam porażona nie tylko jego urodą ale również niesamowitą jakością. Fenomenalnie kremowy w nakładaniu, znakomicie się rozprowadza. Do pełnego krycia wystarczy jedna warstwa, a na paznokciach nie mam żadnego topu ani nabłyszczacza.

(izas55)

piątek, 27 lipca 2012

Essie Blanc


Dziś lakier w kolorze korektora :D Nie wiem czemu, ale bardzo mi się takie paznokcie podobają :) 
Lakier w użyciu jest dos-ko-na-ły! Życzyłabym sobie, żeby wszystkie kremy i pastele takie były. Jest dość rzadki, taki jak lubię. Nakłada się świetnie. Na zdjęciu mam dwie warstwy. Gdzieniegdzie są prześwity, ale gdybym się postarała bardziej przy nakładaniu to by ich nie było. Dobrze wygląda po nałożeniu jednej cienkiej i drugiej trochę grubszej warstwy. Fajnie się poziomuje i dobrze zgrywa z Poshe, które go dodatkowo wygładza i ujednolica kolor. 
Cudo :)

(anne_stesia)

Golden Rose Paris 128


Kolor krówki i opakowań z czekolad Milki :) 
Na zdjęciu trzy warstwy + top coat, bo przy dwóch lekko przebijały paznokcie. 
Maluje się źle, pędzelek jest cieniutki i jedno nabranie lakieru nie wystarcza na pociągnięcie po całej długości paznokcia - trzeba się starać, żeby nabrać specjalnie dużo. 
Ale, ponieważ jeszcze nie trafiłam na fioletowy lakier, którym malowałoby się dobrze, więc powiedzmy, że w kategorii fioletów dostaje 2,5 punkta na 5 możliwych ;) 
O zalewaniu skórek i trwałości nie napiszę, bo skórki zalewam zawsze i każdym lakierem, a co do trwałości, to na moich paznokciach lakiery trzymają się długo, a odkąd odkryłam top-coat lovely (za 5zł?) wytrzymują 4-7 dni nawet bez starcia końcówek. (za to rysuje się lekko ich powierzchnia) 
Zdjęcie pierwsze, w oświetleniu naturalnym, drugie, z lampą błyskową w pomieszczeniu. Drugie zdjęcie jest zrobione po dwóch dniach od pomalowania , jak ktoś będzie się bardzo przyglądał, zauważy zarysowania na wierzchu (przestawiałam meble i porządkowałam szafy) 

(100krotna)

Lovely Naturalist nr. 5


Kolejny lakier z serii Lovely Naturalist. Zachwycił mnie w buteleczce, był takiego gołębiego koloru z delikatnym różowym połyskiem. Nieststy malowanie nim nie było już tak przyjemne. Lakier kiepsko kryje, podczas malowania robią się smugi. Na zdjęciu są dwie cienkie warstwy i jedna gruba dla wyrównania. Bez słońca wygląda trchę jak szara farba olejna. Nie do końca mi się podoba, ale ponieważ nie mam żadnego podobnego w swojej kolekcji i tak zostaje.

(izas55)

czwartek, 26 lipca 2012

Wibo Wonder Nails COLOR Power nr. 4


W rzeczywistości kolor jest dużo bardziej intensywny, niemalże wwiercający się w oczy (jak będę go miała następnym razem na paznokciach to postaram się zrobić zdjęcie w słońcu), choć nie jest to neon. Jeden z najlepszych lakierów pod względem krycia jakie miałam w życiu. Jedna warstwa wystarcza do pełnego krycia, kremowy, świetnie się rozkłada na paznokciu, mimo średnio przyjaznego pędzelka. Inne kolory z tej serii nie są już tak przyjemne w użyciu.
Mała buteleczka. Kupiony w Rossmannie, ~5,50zł. Ja swój kupowałam wiosną, ale ciągle do dostania.

(izas55)

środa, 25 lipca 2012

Lovely Naturalist nr. 6


Lakier pochodzi z serii Naturalist nowych lakierów Lovely. Absolutnie przepiękny, w cieniu wygląda jak szary kamień, a w słońcu rozbłyska milionami niebieskich drobinek.

wtorek, 24 lipca 2012

Różne Miyo drops


61 - Cyber green 
55 - Venus shine 
62 - Brilliant lime 
68 - Egoist 
56 - Super star 
Nakładalo się dobrze (jako podkład odżywka Herome), na zdjęcie sa 2 warstwy z Quickenen po każdej. Wyschło szybko. Nosiłam od soboty rano do poniedziałku wieczór i nic się z nimi nie stało, ale byłam nakrótkim urlopie i nie wykonywałam zajęc gospodarskich. 

(kry0)

China Glaze Cranberry Flame


Nie ma w tym lakierze nic specjalnie unikalnego ale i tak bardzo mi się podoba, taki porządny klasyk.
Dobrze się nim maluje, kryje po 2 warstwach (choć na zdjęciu są trzy). Dość długo schnie.

(izas55)

poniedziałek, 23 lipca 2012

Rimmel Lasting Finish Pro color Purple Rain



To jest to co nazywam vampy ;-) W dziennym świetle wygląda jak czarny, brązowośliwkowy kolor widać tylko w bardzo ostrym słońcu lub na zdjęciach z lampą.

(izas55)

Rimmel Lasting Finish Pro Violet Metal


Fioletowoniebieski duochrom. W zależnności od światła widać mocniej lub słabiej niebieską poświatę a baza zmienia się od ciepłego do zimnego fioletu. Lakier ma bardzo wygodny dla mnie pędzelek - płaski i półokrągło ścięty.

(izas55)

Miyo mini drops 43 Lillipop


Maluje sie trudno bo ciezko osiagnac idealnie gladkie krycie, schnie wyjatkowo dlugo (po 10 min bylam pewna ze wysechl ale kleil sie jeszcze co najmniej godzine), na razie trzyma sie niezle (2.5 dnia). Kolor swietny, intensywny, kremowy.
Baza + top coat Peggy Sage, malowane w salonie Peggy Sage.

(maggianna)

Miyo Mini Drops Denim


Dwie warstwy lakieru, jako podkład Eveline 8w1, jako top Eveline 3w1 60 - sekundowy wysuszacz, utwardzacz i nabłyszczacz (w te 60 sekund nie należy za bardzo wierzyć). 
Wydawało mi się, że wyschło dość szybko, ale mam ślady od pościeli na paznokciach (mimo, że poszłam spać 4 godziny po lakierowaniu). Malowałam wczoraj, nie mam odprysków ani startych końcówek (wszystkie Color Cluby, które mam, miały pościerane końcówki już następnego dnia).

(ochanomizu)

sobota, 21 lipca 2012

Color Club Lumin-Icent


Z kolekcji Foiled. Jedna warstwa do pełnego krycia.

(izas55)

Color Club Perfect Mol-Ten

Z kolekcji Foiled. Perfekcyjne krycie, na zdjęciu jedna warstwa bez topu

(izas55)

Color Club Ulterior Motive


Lakier z kolekcji Alter Ego. Wściekła fuksja ze srebrnymi i niebieskimi drobinkami. Cudo na słoneczny letni dzień. Kryje średnio, na zdjęciu 2 grube warstwy.

(izas55)

Color Club Nouveau Vintage



Lakier z kolekcji Back to Boho. Zielone i brązowe drobinki w bordowej bazie, leki duochrom. Dobrze kryje.

Color Club Secret Agent


Lakier z kolekcji Alter Ego. Dobrze się nim maluje, jest dość gęsty i dobrze kryje.

(izas55)

Catrice 03 Colour Bomb LE




Piękny koralowy lakier z limitowanej edycji Revoltaire. Bardzo letni, ma w sobie dużo różu, przypomina mi owocowy sorbet. Trwały, krycie po 3 warstwach.

(izas55)

Vipera High Life 847


Na żywo jest chyba ładniejszy ;-) Efekt zmiany koloru jest bardzo delikatny, lakier jest zdecydowanie niebieski.

(izas55)

Porównanie zielono-fioletowych duochromów


Peacock Frathers (NPF) dalej pozostaje niestety białym krukiem bez zamiennka. 
Natomiast drugi z moich nubarowych ulubionych duochromów fioletowo-zielonych czyli Indigo Illusion (NII) ma przynajmniej dwa odpowiedniki. Jeden to wspomniany Essence Where is the Party (Essence), drugi to Wibo Express Growth nr346 (Wibo). Podobny jest też CATRICE Iron Mermaiden. Nie są identyczne, np essence ma bardziej fioletową bazę, ale bardzo podobne.


A tak wyglądają po 6 dniach. Najlepiej przetrwał najtańszy Wibo, choć ten paznokieć jest zwykle narażony na najmniej uszkodzeń.

(izas55)

Essie Dive Bar


(izas55)

Douglas Absolute Nails Maria 09


Lakier marki własnej perfumerii Douglas. Wygląda jak Channel Paradoxal ;-). Jest nieco gęsty, chć dobrze się nim maluje, trzyma się u mnie ponad 4 dni

(izas55)

Orly Golden Maharaja



Na zdjęciu paznokcie pomalowane są dwiema warstwami lakieru. Bardzo dobrze kryje, wystarczyłaby pewnie jedna solidniejsza. W rzeczwistości lakier jest nieco ciemniejszy, podobny bardziej do tego po prawej stronie (bez lampy) 

(izas55)

czwartek, 19 lipca 2012

OPI Designer, De Better


(ciociazlarada)

Select


Dodaję swatch lakieru, w którym się zakochałam ostatnio ;) Wiem, że nude to nudziarstwo w porównaniu z tymi wszystkimi cudownymi drobinkami, ale skończyła się laba, nastąpił powrót do pracy i paznokcie mają się w oczy nie rzucać, więc żegnaj chabrze, żegnaj gazetowy wzorku - witaj różu i cielaku. :D
Lakier kupiłam już dawno, nie pamiętam gdzie i ile kosztował, ale dojrzałam do niego dopiero teraz. Wygląda dość szykownie mimo swojego braku szaleństwa. Trwałość ocenię jutro i pojutrze :) Na razie widzę, że ładnie schnie, ale lubi smużyć.
No i jest to moja ulubiona długość paznokci :D

(anne_stesia)

China Glaze LOL






Bardzo chciałam mieć holograficzny lakier, ale ciemny - większość jest jasna. LOL jest ciemnym, przytłumionym fioletem. Problemów z nakładaniem nie było - kryją dobrze dwie cienkie warstwy, na zdjęciu 3. Czekałam aż wyschnie spodnia warstwa przed nałożeniem kolejnej (pukałam w paznokieć przed malowaniem), schnie bardzo szybko, nie czekałam długo. Na zdjęciu na Orly Bonder, wykończony Sally Hansen Double Duty. Ciekawe ile wytrzyma:) Mówiłam już, że China Glaze to moja ulubiona firma pod względem cen, jakości i oszałamiającej ilości odcieni:)?

(ciociazłarada)

China Glaze Flying Dragon


Pierwszy raz w życiu mam takie cuś na paznokciach, China Glaze, odcień nazywa się Flying Dragon. Nie mam w tej chwili aparatu, żeby zrobić zdjęcie, ale mam ochotę robić "io-io-io" jak karetka pogotowia... Matko i córko, czegoś tak oczoj.., przepraszam, intensywnego jeszcze nie widziałam!
Jest to gorrrący fiolet z drobnym różowym i niebieskim brokatem. Po pomalowaniu byłam nieco rozczarowana, nakłada się OK, kryją dobrze dwie warstwy. Ale wyszedł zupełnie matowy. Myślę, dobrze jest, ale coś mnie podkusiło i nałożyłam top. O mamuniuuu, to jest jak Fuego Biskup, tylko bardziej, bardziej, bardziej. Uzyskany błysk jest średni, ale kolor maksymalnie żarówiasty! Postaram się obfocić kiedyś słocza, na razie nie mam czym. Mam wrażenie, że paznokcie żyją mi własnym życiem, niesamowite.

Tu jest swatch www.alllacqueredup.com/2008/03/china-glaze-summer-2008-ink.html ale jakiś dziwny. Przede wszystkim zimny odcień wyszedł, no i tego niesamowitego odblasku to chyba nic nie odda:)

(ciociazłarada)

China Glaze Westside Warrior



Przepraszam za fatalną jakość malowania, śpieszyłam się po ukochanego na lotnisko.
China Glaze Westside Warrior, idealny kolor dojrzałego czołgu:)
 Rozczula mnie ten lakier. Robiłam z Tatą takie modele jako dziecko, kleiliśmy i malowaliśmy czołg (nie pamiętam jaki), Spitfire'a oraz polski samolot Łoś: Łoś

Na wierzchu Seche Vite - widać wyraźnie "podkurczony" lakier i wyłażące w związku z tym końcówki, malowane wczoraj wieczorem było!

Zoya Yara


Ułani, ułani! Malowane dzieci... Świeżutko malowany (odświętny tym razem), kolejny odcień dojrzałego czołgu w mojej kolekcji: Zoya Yara.
Ten lakier to poezja przy nakładaniu. Jedna warstwa kryje dobrze, pędzelek jest niesamowicie poręczny i bardzo precyzyjny, konsystencja super. Skład 4-free, nie śmierdzi w ogóle. Nie wiem jak z trwałością - mam ten lakier już jakiś czas, ale poprzednio miałam takie ciśnienie na kolejny odcień, że zmyłam po jednym dniu. Seche Vite też go lekko podkurcza, ale o dziwo od strony skórek!

(ciociazłarada)

China Glaze Matte Magic Top Coat

Oto jak zamienić super błyszczący lakier w stonowaną, niemal cielistą wersję :)


Matujący top CG na Chanel Delight.
Wysycha super szybko - paznokcie w dotyku są gładziutkie, prawie aksamitne. Nie wiem jak z trwałością, bo zwykle odświeżam tak lakier, który następnego dnia i tak zmywam.
Efekt niesamowicie mi się podoba, mimo, że Delight lubię też w jego wersji błyszczącej.

(anne_stesia)

Orly Shine

Recenzji jeszcze nie będzie, bo dopiero pomalowałam, ale pochwalę Wam się, o.
Z serii Foil FX www.orlybeauty.pl/index.php?PHPSESSID=dad8cabc3d835b4a0efeaeba04fc2825&akcja=03&artykul=000377 . Fotka jest oświetlona żarówką (nie fleszem), ale on naprawdę tak błyszczy, pazury jak z metalu. Pięknie to wygląda także w półmroku. Lakier zawiera gęste, a przy tym bardo drobne drobinki. Nie jest to ani typowy glitter, ani shimmer, tylko... no, foil :)

Ja jednak marzę o czymś dającym jeszcze silniejszy efekt metalowej folii, niemal lustra. Znacie może coś w tym guście?

(fota moja, robiona na razie komórką, ale zamierzam rzucić się na słoczowanie z aparatem też :) 

(kasica_k)

Orly Iron Butterfly

Świeżo malowane ;)
On jest ciemnoszary, tu wygląda prawie jak czarny, ale czarny nie jest. Jakbym ubrudziła paluchy sproszkowanym grafitem. Mat, błyszczą jedynie drobinki.
Bardzo kryjący, wystarcza jedna warstwa, bardzo szybko schnie. Zobaczymy, ile wytrzyma.

Chciałabym drugi taki, tylko jaśniejszy.

(kasica_k)

Nubar Pasadena Purple


Przyszły do mnie cztery Nubary. Dwa z serii zielonej: Wildlife, który nazwałabym Space Cadetem w wersji perłowej, Reclaim czyli szmaragdowy holo (!), i dwa fiolety: słoczowany wcześniej chyba przez Yagę Prevail oraz dzisiejszy bohater Pasadena Purple. Odcień jest dokładnie taki, jak sobie wymarzyłam, intensywny i super się prezentuje na tle stonowanej jesiennej odzieży :) Wykończenie to frost albo perła, nie odróżniam. Jestem zachycona konsystencją Nubarów, próbowałam wszystkich oprócz Prevaila i pięknie kryją, wygodnie się malują. Jeśli tylko są w miarę trwałe, to na pewno nie są to moje ostatnie Nubary. Nie mogę się doczekać, aż zesłoczuję resztę :)


(kasica_k)

Nubar Reclaim


ałam się tego lakieru, bo pod hasłem "holo" wyobrażałam sobie dyskotekę na paznokciach, jako że większość widzianych w necie słoczy takich lakierów świci się jak nie wiem, pewnie z powodu używania flesza do fotek.

Miłe zaskoczenie - holo drobinki (takie jak w shimmerach, nie jak w glitterach) mienią się dyskretnie, w świetle dziennym (fotka pierwsza) po prostu dodaje to kolorowi świetlistości, w sztucznym - zapobiega jego "oklapnięciu", dodaje głębi i jakby metaliczności. Kolorowy disco-efekt widziany jest głównie po podstawieniu pazura pod samą żarówę (fotka druga).

Lakier dobrej jakości, krycie doskonałe po 2 warstwach, trwałość na razie nieznana. Nadal kocham Nubary.


(kasica_k)

Holograficzne Golden Rose


W Galerii przy dworcu Wileńskim znalazłam sklep Golden Rose. I dzisiaj kupiłam 4 holograficzne lakiery. Kosztowały około 5zł.
I muszę powiedzieć, że jak na razie jestem zachwycona samym procesem malowania, lakiery zachowują się jak zwykłe lakiery, szybko schną, są średnio kryjące (3 warstwy na zdjęciu), ale jedna warstwa wygląda ładnie jako top. Efekt holo jest bardziej subtelny niż NfuOh, ale nie miałam okazji oglądać go w słońcu (bo nie ma słońca, buuuuu)

(izas55)

Nfu Oh 63



Holograficzny efekt strasznie mi się podoba, ale lakier NfuOh dostarcza mi tylko i wyłącznie rozczarowań w trakcie malowania. I to delikatnie powiedziane. Ten lakier ma niespotykaną konsystencję i strasznie trudno pokryć równo paznokieć. Jeszcze jedna warstwa jakoś idzie, ale wtedy ściera się z paznokcia w ciągu dnia. Próba malowania drugiej warstwy (na zupełne wysuszony lakier) kończy się ścieraniem lakieru przez pędzelek, co jest zaznaczone strzałkami na zdjęciu. Efekt holograficzny jest powalający i zdjęcie w żaden sposób tego nie oddaje. Mam wrażenie że najpierw widać moje paznokcie, a potem mnie. Może zainwestuję w Aqua Base, która jest wszędzie polecana jako rozwiązanie problemów z malowaniem.

(izas55)

Frenczyk


(izas55)

Metaliczne Golden Rose


No to kolejne zakupy. Akurat coś co się powinno spodobać miłośniczkom militarnych zieleni i członkiniom kącika metalowca.
Razem z holograficznymi lakierami Golden Rose wypatrzyłam w sklepie metaliczne lakiery. Cena około 10zł za 11ml. Kupiłam na próbę bo w buteleczkach wyglądały jakby miały potencjał bycia duochromami. W sumie nie do końca wszystkie moje kolory, ale czego się nie robi dla pokazania nowości współuzależnionym... Oprócz tych trzech na zdjęciach mam jeszcze dwa, miedziany/ciemnooliwkowy duochrom i fioletowy/oliwkowy duochrom.
Muszę powiedzieć, że efekt kolorystyczny bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Wykończenie jest raczej jak chromowane a nie jak ostatnio bardziej popularny foil. W rzeczywistości paznokcie są bardziej lustrzane niż na zdjęciu. Efekt duochrome jest bardzo delkatny, lakier pierwszy od lewej to chłodna zieleń zmieniająca się w ciemny szmaragdowoniebieski, środkowy palec to dość chłodny, neutralny beż który zmienia się w złoty, mały palec to złotawo jasny rudy zmieniający się w oliwkową zieleń.
Dolne zdjęcie po lewej stronie chyba najlepiej oddaje kolor jaki te lakiery mają w neutralnym świetle. Na zdjęciach po prawej stronie 3 warstwy lakieru, bez topu, na zdjęciach po prawej stronie lakier jest pomalowany matującym topem Essence. Podoba mi się ten satynowy efekt, ale mocno zmienia duochromowe właściwości.

(izas55)

środa, 18 lipca 2012

China Glaze Blue Sparrow


Najdziwniejszy lakier, jaki miałam w życiu. Mat z drobinkami, w dotyku bardzo chropowaty, nie mogłam przestać się głaskać po pazurach. Wizualnie bardzo fajny aksamitny efekt. Kocham jego kolor. Strasznie się podoba mojemu mężowi :)

Niewygodnie się maluje, bo schnie szybko i nie chce się poziomować, ale jest to spoko do opanowania. Na fotach 3 warstwy. Trwałość słabośrednia, rączka z sandwiczem na Orly Bonder przetrwała 4 dni, bez sandwicza odpryski już na 3ci dzień. Niech więc żyją sandwicze :) 

(kasica_k)

OPI Thanks a Windmillion+ChG Metallic Muse


Na początek przepraszam za bolesny realizm tego słocza, uczę się pracować na plikach RAW ;) Do rzeczy: szukałam takiej średniej mięty, która miałaby zastąpić taki jeden odcień ArtDeco, co mi zgęstniał. Jestem zadowolona, co prawda jest chłodniejszy i brudniejszy od tamtego, ale go polubiłam. Przekonałam się znowu, że nowe kolekcje OPI mają fajniejsze pędzelki od starych, takie płaskie, świetnie mi się malowało. Niestety słaba trwałość jak na OPI, po 3 dniach musiałam zmyć ze względu na spory odprysk z 1 pazura i pościerane końcówki innych.

Za to China Glaze Metallic Muse (mały palec) trzymał się jak szalony, i maluje się fantastycznie (to prawda, co wyczytałam, że to praktycznie jednowarstwowiec, drugą warstwę pomalowałam właściwie pro forma). Totalnie chcę resztę kolekcji Khrome. To są metaliki z moich marzeń, wyglądają prawie jak lustro. Znacie może miejsce, gdzie są taniej niż po 28 zł

(kasica_k)

Miyo żółty french


mały, żółty lakier MIYO drops w kolorze żółtka jajka od ekologicznej kury karmionej pszenicą.

(izas55)