Mus malinowy ;) Zbliżonych odcieni mam kilka, ale bardzo je lubię i chętnie witam kolejne. Orly - dla przyjaciół o rly? ;) - na plus wyróżnia się kryciem (na zdjęciu jedna warstwa - ya, rly ;)) i "wewnętrznym blaskiem" charakterystycznym też dla niektórych ChG. Ponadto wygładza płytkę i całkiem ładnie błyszczy, tylko że niestety z jego naturalnego połysku nie korzystam, bo (tu zaczynają się minusy) nie mam cierpliwości do schnięcia. Od razu traktuję go topem przyśpieszającym wysychanie i przedłużającym trwałość, którą sam z siebie też ma taką sobie.
Ocena ogólna jednak pozytywna, przeważa wrażenie artystyczne ;)
(fanaberia.fanaberia)
Wygląda jak Essie Thigh High, myślę że takie odcienie na tą jesień są idealne :)
OdpowiedzUsuńpiękniś :)
OdpowiedzUsuńPomyłka w tytule posta. Lakier jest moonLIT a nie moonLIGHT.
OdpowiedzUsuńAle jest ładniutki.
Już poprawiłam, to z rozpędu chyba, bo fanaberia.fanaberia dobrze go podpisała na lobby http://forum.gazeta.pl/forum/w,103682,144195349,147104334,Orly_Moonlit_Madness_swatch_.html?wv.x=2
Usuń