niedziela, 23 grudnia 2012

Kiko 335 + Max Factor Fantasy Fire



Kolejny z lakierów kupionych na wyprzedaży w KIKO po szalone 1,50 euro. Cudny, żelowy, same ochy i achy. Dobrze się nim maluje, schnie standardowo


A tutaj jako bonus z warstwą Fantasy Fire Max Factor.





(izas55)



10 komentarzy:

  1. felisdomestica23 grudnia 2012 12:25

    Ten fiolet to cudo.

    OdpowiedzUsuń
  2. A widzisz, znowu wychodzi na to, że wszyscy mamy inaczej ustawione monitory. Ten kiko to czysty kobaltowy, bez odrobiny fioletu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Oh my... Jaki piękny! :)
    A z warstwą fantasy fire to mi się bardzo świątecznie kojarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. felisdomestica25 grudnia 2012 01:02

    Zmieniłaś zdjęcia :-)? Teraz na pierwszym widzę kobaltowy, na drugim fioletowy...
    W wersji kobaltowej też cudo.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie, niczego nie zmieniałam. Na drugim też jest kobaltowy ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja na drugim też mam fiolet ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. to chyba pójdę poobrabiać zdjęcie, albo zrobię nowego słocza w naturalnym świetle, bo tam ani kapeńki fioletu być nie powinno

    OdpowiedzUsuń
  8. A teraz jeszcze jest fioletowy?

    OdpowiedzUsuń
  9. Teraz u mnie na drugiej fotce przepiękny kobaltowy :)))

    OdpowiedzUsuń
  10. felisdomestica31 grudnia 2012 13:44

    U mnie też :-).

    OdpowiedzUsuń