sobota, 30 marca 2013

Andreia 105


Mój lakieroholizm przejawia się w kolekcjonerstwie. Postanowiłam, że podczas każdego pobytu za granicą będę się starała kupować jakieś lokalne marki lakierów. To właśnie jeden z nich przywieziony z Portugalii.
Nic specjalnego, na zdjęciach wygląda chyba lepiej niż w rzeczywistości. 3-4 warstwy do krycia, a ja ciągle widzę na zdjęciach końcówki.






(izas55)

3 komentarze:

  1. Piękny kolor i ten połysk. Lekko smugi widać, ale to standard przy perłowych lakierach niestety.

    OdpowiedzUsuń
  2. O, mam tak samo z kupowaniem lakierów za granicą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz bym się chętnie wybrała do Brazylii, albo Australii, tam jest sporo lokalnych marek na, które miałabym ochotę.

      Usuń