piątek, 23 listopada 2012

Golden Rose seria with protein, 231

Nie, nie jestem przedstawicielem marki Golden Rose... co nie zmienia faktu, że pokochałam ich lakiery i jeszcze ich tu kilka pewnie wrzucę ;)
Kocham je za cenę (!!!), łatwe malowanie i kolory, które ostatnio zaspokajają większość moich lakierowych potrzeb.

https://lh3.googleusercontent.com/-wjnrhTjzaZc/UFQ_pwNn8CI/AAAAAAAAASQ/fHQRHAgecok/s600/GR%2520wp%2520231%2520%25281%2529.jpg


Golden Rose seria with protein, 231 , tym razem bez skojarzeń kulinarnych. Cena 3,90 zł.

Lakier w tonacji popielato-beżowej z nutką fioletu i złotymi drobinkami - nie jestem pewna, czy to właśnie się nazywa shimmer? Jest też identyczny kolor w serii Paris - gdzieś mam buteleczkę z resztką lakieru, jak ją znajdę to podam też jej numer.

W zależności od światła przybiera kolory od jasnego bardzo zgaszonego fioletu (światło dzienne), przez popiel do ciepłego beżu (światło sztuczne), złote drobinki są cały czas dobrze widoczne. Elegancki i dyskretny. Ma idealną konsystencję, łatwo się rozprowadza i poziomuje. Schnięcie w normie. U mnie trzy warstwy + top, ale wystarczą dwie.


https://lh3.googleusercontent.com/-PIcFbMyU21o/UFQ_qR-hZlI/AAAAAAAAASU/3KAUZXROtsk/s600/GR%2520wp%2520231%2520%25282%2529.jpg

i jeszcze detal (zamalowane skórki gratis):
https://lh6.googleusercontent.com/-auxDq1_XMl0/UFQ_sa4IUhI/AAAAAAAAASg/8TuwM5fWY9s/s600/GR%2520wp%2520231.jpg

Dziękuję za uwagę ;) 

(100krotna)

1 komentarz:

  1. Bardzo lubię ten odcień! Kupiłam sobie mały, bo potrzebowałam czegoś neutralnego i cała rodzina się zakochała, tak, że im dokupowałam, bo kradli mój ;)

    OdpowiedzUsuń