środa, 24 października 2012

INGLOT seria PRO S.10 nr 539

INGLOT seria PRO S.10 nr 539 Czyli kulinarnie: Plasterek polędwicy z indyka.
Potrzebowałam czegoś jasnego, neutralnego, nudnego - zima się zbliża, koniec kolorowego szaleństwa, teraz u mnie do wiosny na tapecie będą róże, beże i czerwienie ;))
Wygrzebałam z dna szuflady tego Inglota- stary, zapomniany, zgęstniały, rozwarstwiony... O dziwo, po mocnym wstrząśnięciu warstwy w buteleczce połączyły się z powrotem w jednolity kolor a maluje się nim całkiem nieźle (nie zamalowałam sobie skórek.. zbyt mocno). Niestety, czego nie widać było w buteleczce, lakier ma lekko perłowe(?) wykończenie, i odrobinę widać na nim pociągnięcia pędzelka.
Macie może pomysł na coś w podobnym drobiowym odcieniu, kremowego, niedrogiego?




https://lh5.googleusercontent.com/-SBVaL5Ci9qo/UHM-UhNH3cI/AAAAAAAAAUA/9lDrRXjaGCU/s600/1.JPG

Dodatkowo, pobawiłam się Essense special effect topper - 07 soft touch
efekt:
https://lh6.googleusercontent.com/-iI46QCo0Dx0/UHM-W5zntVI/AAAAAAAAAUY/9RVwTADPAqM/s600/4.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-Ne4LMSjr4Vs/UHM-UxDocPI/AAAAAAAAAUE/hAYq-65vrvg/s600/2.JPG

linku 1 i linku 2 porównanie na detalu

(100krotna)

3 komentarze:

  1. Matowa wersja bardziej mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja chyba wolałam pierwotną wersję - bez bliższego przyglądania się wyglądała bardzo neutralnie i tak... spokojnie, elegancko?
    Na matowo dziwnie mi się go nosiło, ale ja ogólnie jestem średnio przekonana do tego efektu, to był taki eksperyment :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi się chyba wersja na matowo podoba bardziej. Efekt jak w satynowej rękawiczce.

    OdpowiedzUsuń