Bo Kasica niechcący mi przypomniała o czymś fajnym :)
Swatch lakieru stosowanego przeze mnie nie-do-końca-zgodnie z przeznaczeniem.
Dla mnie pianki marshmallow, dla ludzi bez skojarzeń kulinarnych:
Miss Sporty : ET VOILA' French Manicure! nr 1 biały - lakier przejrzysty nawierzchniowy do frencha.
Nie używam do końca zgodnie z przeznaczeniem, bo zamiast malować jednej albo dwóch warstw na paznokciach z zakorektorowanymi końcówkami, ja maluję trzy-cztery warstwy na paznokciach gołych, uzyskując efekt paznokci sztuczno-żelowych.
Lakier ma o tyle fajną cechę, że optycznie wybiela widoczne końcówki paznokci. łatwo się nakłada, idealnie poziomuje, szybko schnie ale też tyle warstw potrzebuje trochę czasu do osiągnięcia pełnej twardości (mimo, że wierzchnia warstwa jest już sucha i nie klei się sama do siebie) łatwo też rysuje się jego powierzchnia.
Efekt dyskusyjny, nie wszystkim będzie się podobać, ja go lubię :
(100krotna)
Swatch lakieru stosowanego przeze mnie nie-do-końca-zgodnie z przeznaczeniem.
Dla mnie pianki marshmallow, dla ludzi bez skojarzeń kulinarnych:
Miss Sporty : ET VOILA' French Manicure! nr 1 biały - lakier przejrzysty nawierzchniowy do frencha.
Nie używam do końca zgodnie z przeznaczeniem, bo zamiast malować jednej albo dwóch warstw na paznokciach z zakorektorowanymi końcówkami, ja maluję trzy-cztery warstwy na paznokciach gołych, uzyskując efekt paznokci sztuczno-żelowych.
Lakier ma o tyle fajną cechę, że optycznie wybiela widoczne końcówki paznokci. łatwo się nakłada, idealnie poziomuje, szybko schnie ale też tyle warstw potrzebuje trochę czasu do osiągnięcia pełnej twardości (mimo, że wierzchnia warstwa jest już sucha i nie klei się sama do siebie) łatwo też rysuje się jego powierzchnia.
Efekt dyskusyjny, nie wszystkim będzie się podobać, ja go lubię :
(100krotna)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz