niedziela, 3 lutego 2013

Wibo Express Growth 390 & topcoat matte

Topcoat: My Secret Matte Effect Top Coat (nie zmieściło się w nagłówku :D)

Potrzebowałam jakiś czas temu zielonego, kiedy miałam mocną fazę na cieniowania, więc zanabyłam pierwsze, co mi w łapę wpadło w Rossmanie i nie kosztowało fortuny.
Topcoat kupiłam, bo weszłam do Natury po krem do rąk... brzmi logicznie, prawda? (Kupiłam wtedy też całkiem ładny suede[?], ale wredota zaczęła złazić, zanim mi się udało zdjęcia porobić, więc innym razem)

Do kompletu Primavera. To był mój kolczykarski debiut, stąd śmieszne bigle ;)




Trwałość średnia, 2 dni i odpryski. Krycie przeciętne, mnie wystarczyły 2 warstwy, ale purystki pewnie nałożyłyby trzecią. W wersji błyszczącej mnie ten kolor nie porywa solo, ale taka gumowo-satynowa zieleń już jest całkiem ciekawa.





(indigo-rose)

1 komentarz: