Jakość jest straszna, bo robiłam zdjęcie komórką w pracy, bez flesza i w kiepskim oświetleniu. Ale myślę, że widać to, o co chodzi.
Niebieski lakier ma trwałość OK, ale jak na Inglota to słabo, tzn. po kilku dniach zaczyna odpryskiwać, a miewałam Ingloty trzymające ponad tydzień. Top coat jest zabawny. Wygląda w butelce bardzo fajnie, ale trzeba się sporo postarać, żeby na paznokciu te płatki były, bo mimo wygodnej galaretkowatej konsystencji nabiera się na pędzelek głównie to przezroczyste.
(indigo-rose)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz