OPI i can't find my czechbook

 Kolejny z kolekcji Central Europe. I can't find my Czechbook. Chciałabym poznać człowieka, który wymyśla te nazwy :) Ależ mi się spodobał ten turkus. Na wielu zdjęciach w necie jest pokazany jako mocny, żywy aż do jaskrawego. W rzeczywistości jest delikatnie zgaszony. To taka elegancka odmiana turkusu. Dwie warstwy pokrywają. Aplikacja bez zarzutu.

KIKO 401 Peacock Green

Użyłam tego lakieru pierwszy raz. Dotąd tylko testowałam. Ale lato idzie, więc postanowiłam pójść na całość (czyli 10 palców). Lakierowanie wykonano w salonie. Znów miałam efekt wgapiania się w swoje pazury. Po wyjściu z salonu od razu zrobiłam zdjęcia, żeby mi słonce nie uciekło.

Dziękuje lakiernicy, która mi go odstąpiła ;-)

Inne lakiery Kiko (sugar mat) tez podobnie na mnie zadziały. To jakaś Kikomania chyba.

REVLON 042 Sunshine Sparkle

Lakier z ubiegłorocznego zachwytu zółtym kolorem. Do zakupu zachęciła mnie marka. Z Revlona używałam podkładu Color Stay i bardzo mi pasował do czasu odkrycia kremów BB więc z lakierem do paznokci wiązałam wielkie nadzieje. No i klapa.

Essence colour&go 052 Out of my mind

moja przygoda z tym lakierem była krótka i burzliwa. Nigdy w życiu nie miałam niczego, co by było takie ładne w kolorze i tak marne w malowaniu. Na bazie nie chciał schnąć, bez bazy zajmowało mu to 3 lata. Może, ten  potrzebuje specjalnej bazy, ale niech go szlag trafi dziada :-(. Piękny był, fakt, ale oddałam czem prędzej, żeby mnie nie wpieniał.

OPI so hot it berns + red lights ahaed...

Takie mam dwa czerwone lakiery z OPI. Ten jaśniejszy, z dodatkiem koralu to jest red lights ahaed...where?A ten ciemniejszy, to klasyk so hot it berns.

Pupa Lasting Color Pearly Fuchsia 302, GR Jolly Jewels 115

Takie cudo dostałam w prezencie. Doskonała konsystencja, takie krycie po jednej warstwie. Bardzo dobrze się maluje, ładne trzyma.
Na końcu błyszczące cukierki w mleku od GR.

(bluebebe) 

Zoya PixieDust Vespa

Dzięki lakiernicom stałam się właścicielką tego lakieru w marcu. Dopiero ostatnio go testowałam i powiem, że miałam stan, który często opisujecie: siedziałam i w zachwycie gapiłam się na własne pazury.

Orly Sparkling Garbage

Dziś rano u pedicurzystki rzucił mi się w oko jako nowość w gablotce z lakierami. Kompletnie nie w moim typie, jak się okazuje, ale postanowiłam donieść do domu i obfocić dla społeczności, bo chyba jeszcze nie było, a może się komuś spodobać.

Lovely Baltic Sand

• Wypróbowałam. Na zdjęciu lakiery po trzech dniach. Widać pierwsze odpryski i lekkie starcie krawędzi. Zadziwiająco długo się trzyma na paznokciach, bez żadnej bazy. Pazurków też nie oszczędzałam. Wymaga trzech warstw, szybko schnie. Na zdjęciu wygląda dość matowo, w rzeczywistości jest bardziej brokatowy.
  
  (felisdomestica) 

OPI NYCB T53 Care To Danse?

And back to our regular programming, czyli do OPI NYCB. Obfocony poniżej, ostatni z tej serii w moim posiadaniu, to bardzo blady fiolet, chłodny, coś jak koktajl mleczny z 2 borówkami i fiołkiem. Tak jak już gdzieś wyżej się egzaltowałam, to mój ulubiony nudziarz ever, bo przez swój chłód bardzo mi pasuje do przyrodzonej kolorystyki, jest mniej rzucający się w oczy jako "dziwactwo", niż szary, a przez swój bardzo lekki fiolet jest mniej oczywisty niż róże czy beże.



(No dobra, już zaraz wyczyszczę ten obiektyw z kociego futra, bo chyba na każdym publikowanym swatchu coś z tej kategorii widać.)

(mniickhiateal) 

suzi's hungary again + oy, another polish joke

suzi's hungary again + oy, another polish joke. Kolejne dwa kolory z kolekcji Central Europe.

Kiko Mirror 620

Ostatnio rozmnożyły się u mnie Kiko ;-)

Poniżej Kiko Mirror nail lacquer 620.

Metalik koloru bzowego. Bardzo pięknie wygląda i kryje po jednej warstwie.

Na zdjęciach 2 warstwy – musiałam poprawić bo malowałam w nietypowych warunkach. Zdjęcie robione w pełnym słońcu.

OPI you're such a budapest

Słabiutko kryje, namachać się trzeba żeby ładnie pokryć płytkę ale kolor mnie urzekł już od butelki.

(bluebebe)

OPI - I Saw...U Saw...We Saw...Warsaw

OPI - I Saw...U Saw...We Saw...Warsaw + Polka.com
Dwa lakiery z kolekcji EURO CENTRALE. Pomalowałam podobnie jak Bondami (paznokcie serdecznych palców ozdobiłam brokatem).

OPI NYCB T52 Don't Touch My Tutu

Do usług zatem, przystępuję. Paznokcie tak prawdziwe, że bardziej się nie da, łącznie z suchymi skórkami.

Pierwszy swatch z mojej najukochańszej serii OPI, New York City Ballet. Nudziarze idealne dla mnie, chłodne, lekko żelowe, czyste w wyrazie i nietypowe. Mam 3 z 5 (lila - jest idealny przy mojej karnacji i go najbardziej w sumie kocham, poza tym szarutki i biały), nad czwartym (znaczy tym róziowym; beżowego nie wezmę) się łamię. Mam też brokacik z serii.

Wibo gel like 8 mint sorbet

Zachęcona nazwą 'jak żel' kupiłam. Ten żel jest zdecydowanie jakiś rozwodniony. Fatalnie kryje. Długo schnie. Bardzo trudno się zmywa a ma w sobie tylko drobniutki ledwo widoczny piaseczek. Wybąbelkował na całej powierzchni.

(bluebebe)

Golden Rose Impression 18

Drugi lakier z serii Impression jaki mam. Na zdjęciu jest jedna warstwa dość dobrze kryjącego cielistego lakieru, 2 warstwy GR i 2 warstwy Seche Vite. Lakier robi dość niesamowite wrażenie, bo dzięki tym holograficznym paseczkom wygląda jak trójwymiarowy i powstaje optyczne złudzenie, że te paseczki są w ruchu.

OPI my vampire is buff

 

Nie mogłam nie kupić lakieru z wampirem w nazwie. Baza eveline + top seche. W rzeczywistości nie jest taki blady jak na zdjęciu. To jest taki kolor po prostu 'ciałowy' jak mówią moje córki. Takie blade ciało wampira.

(bluebebe )

China Glaze : Are you jelly?

 Nadchodzi lato, a ja po długiej przerwie wracam do malowania paznokci.

Rimmel 60 seconds coral, green, grey

 

415 instyle coral
816 green eyedmonster
803 man overboard
eveline + seche vite
dla mnie te lakiery są genialne. Same się malują dzięki pędzelkowi, dobrze kryją. Lakier w tym składzie wytrzymał 7 dni na wakacjach. Zmywałam tylko z powodu odrostu.

(bluebebe)

Golden Rose Holiday 61

• 
  

  

  
  Zakochałam się w nim widząc paznokcie Izy :D
  W Łodzi z tych, które mnie interesowały został tylko ten :D Jest absolutnie boski! Elektryzujący, świeży i bardzo ciekawy :)
  Maluje się nieźle - zdziwiło mnie, że jest taki rzadki co prawda, ale nie było z nim problemu.
  Dawno nie byłam tak zadowolona z niebieskiego koloru na paznokciach :D 
  
  (anne_stesia)

OPI NYCB T54 My Pointe Exactly

 Prezentuję szary odcień z serii New York City Ballet. Dołożyłam trzecie zdjęcie na tle ściany, aby unaocznić, że kolor owszem w tym lakierze jest i różni się on od białego kolegi, ale nie wiem, czy dobrze wyszło. Tak czy owak, ten kolor jest jak najbardziej widoczny i nieobojętny, tyle że lakier jest żelkiem i to jasnym, więc na zdjęciach i przy 2 warstwach może to nie wychodzi.

Golden Rose Impression 14

Sklep Golden Rose, który jest blisko mojego domu powinien przestać mnie kusić lub dać stały wysoki rabat ... Z nowej serii Impression podobały mi się właściwie wszystkie, kupiłam 12. Ten idzie na pierwszy ogień.

Golden Rose, with protein: starłsięnumerek ( Starsza pani dobrze utrzymana)

 Już miałam dawno zrobione fotki, musiały odczekać swoje na karcie pamięci.

Lakier przypadkowy w kolekcji, nie podoba mi się efekt na moich palcach. Kojarzy mi się z dystyngowaną starszą panią, perełki na szyi, lok i kok, spokojna elegancja i jasny, perłowy lakier na paznokciach - nie mam nic przeciwko, za jakiś czas owszem, ale jednak źle się z tym czuję dzisiaj. Na plus: schnie błyskawicznie.

W zbliżeniu widać, że to dziwak, składa się cały ze srebrnych i czerwonych drobinek.

Asfaltowy gradient (debiut! nowouzależnionej)

Skoro sobie właśnie zrobiłam po raz pierwszy w życiu gradienty, to chyba czas skończyć z tym wypieraniem i się wyoutować jako lakieroholiczka, co nie? Koniecznie muszę się podzielić z kimś, kto zrozumie, kto nie kwęknie na widok, że wyglądają, jakbym robiła w smarze i nie domyła się..

W słońcu:

Flormar DC04

Jeden z serii metalików firmy Flormar. Seria jest bardzo podobna do Golden Rose Classic Metallic, a kilka lakierów jest wręcz identycznych. Ponieważ i Flormar i Golden Rose są tureckie, podejrzewam, że pochodzą z tej samej wytwórni.

Peggy Sage - Sorbet abricot 718

 Blady pastelowy pomarańczak. Kolor mi się podoba, ale muszę dać dużego minusa za malowanie - bardzo słabo kryje i do tego smuży. Słabe krycie nie przeszkadza mi np. przy galaretkowych lakierach, które uwielbiam za to, że można nakładać bardzo cienkie równiutkie warstwy, a wtedy nie przeszkadza mi, że jest ich trzy. Ale tutaj w połączeniu ze smużeniem jest naprawdę niewygodne.

Miyo Mini Drops 71 italian olive

Taki sobie. Od dawna szukam idealnego „wojskowego” lakieru, ale to nie jest ten – kolor jest trochę za bardzo rozbielony. Wychodzi nieco ciemniejszy niż w buteleczce. Za to bardzo ładnie się błyszczy.
Maluje się średnio, bo jest dość rzadki, ja wolę gęstsze. Pędzelek i wysychanie jak w innych miyo, nie będę się rozpisywać. Wymaga dwóch warstw. Trwałość niezła, wytrzymuje kilka dni.
Cena: Szarpnęłam się i zapłaciłam za niego kiedyś 5,50 w superpharmie, w innych miejscach sprzedających miyo powinien być za 4 zł.

(mssselfdestruct)

Essence Where is the Party?

 Stary, ale jary. Ładny lakier, chociaż słabo kryjący. Trzy warstwy to nie jest za dużo. Duochrom grafitowofioletowy, z dodatkiem zieleni. Kolor bardzo się różni w zależności od oświetlenia. trudno się maluje, bo pozostawia niedoskonałości, które łątwo jednak zamaskować topem.

Catrice Ultimate Nail 900 Steel My Heart

 Kupiłam głównie dlatego, że spodobała mi się nazwa i wygląd w butelce :) Ku mojemu zdziwieniu okazało się, że jest matowy, co mnie ucieszyło, bo i tak razem z nim kupiłam top matujący.

Bardzo fajnie się nakłada, pędzelek jest szeroki, a lakier równo się rozprowadza i w miarę szybko schnie. Kolor to zgaszony fiolet z drobinkami niebieskimi i zielonymi, co w połączeniu daje rzeczywiście nieco stalowy odcień, jeśli patrzy się z daleka.